Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oleńka
Raczkujący
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:50, 06 Lut 2011 Temat postu: Pchełtuś ;( |
|
|
Dzisiaj rano zaginęłą moja Pchełka... ; (((
Wątpię, że kto z forumowiczów ma szansę ją znaleźć ;[
Tata z mamą się na mnie wkurzają, bo ciągle płaczę ; (
Jutro dam ogłoszenia na słupach, jakaś nagroda, może znajdzie się "uczciwy znalazca"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kama1407
Rozmowny
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Szkoda...
A skąd Ty jesteś tak w ogóle?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Raczkujący
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:01, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Koło Tomaszowa Maz.
Ale już wszystko O.K.
Wyszła o 8 rano jak jeszcze spałam a wróciła tego samego dnia o 22.00
Nie mam pojęcia gdzie mogła być!
Ale najważniejsze że już wszystko dobrze
Przyszła cała i zdrowa tylko że troszkę brudna ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama1407
Rozmowny
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:03, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Heh, to całe szczęście! Wymiziaj ją ode mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idusia
Rozmowny
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/SKL Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:16, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie poszła na balangę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Raczkujący
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:43, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
He-he
Ale mam też smutną wiadomość
Pchełkę najechał samochód... ;(
przedwczoraj...
Dzisiaj już czuje się lepiej, ale nie mogę jej przenieść do domu, bo przedwczoraj jak próbowałam ją wziąć na ręce to piszczała strasznie.
Na razie jest u wuja bo to się stało koło jego domu...
Miała całą zakrwawioną tylną łapkę, nie mam pojęcia czy ma coś może złamane...
Jak tu z nią jechać do veta ?
Zjadła już 3 jajka (uwielbia je) i wypiła mleko
I machała ogonkiem jak do niej przyszłam ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|